Bardzo dużo czasu zmarnowałam, zanim odzyskałam chęć do regularnego pisania tutaj. Nie oszukuję się – mój umysł nie jest już tak sprawny jak dwa lata temu, ponieważ nie ćwiczę go wystarczająco często. Ciągłe wymówki nie pomagają w zmotywowaniu się do konkretnych działań. Przykład: potrafię godzinami obserwować przyrodę, a i tak w Moleskine zostawiam na ten temat jedno biedne zdanie. Co więcej, zdanie nieskładne, zdanieniezdanie, zdanie rażące w oczy polonistów, a na mojej buzi malujące szeroki uśmiech.
Będąc na etapie totalnego chaosu życiowego, który niby gdzieś tam znika, gdzieś tam się kończy i zamyka, postanowiłam podzielić się z Wami dobrem i pięknem.
zacznijmy od linków, dla których straciłam głowę…
- Zaparowana – piękna kobieta, chwyta (niesamowite) chwile. Ja te zdjęcia przewijam bez końca
- Hanka – ona musi tu być! To już uzależnienie! Ostatnio więcej pisze do mnie niż na blogu, ale to nie znaczy, że nie tworzy (magicznych zdjęć)
- Asia – mój blogautorytet, rady zawarte w tym tekście pomagają nie tylko przy pisaniu, ale również w codziennych zadaniach
- Haukotella – nigdy nie widziałam TAK idealnego bloga, TAK niesamowitego Instagrama i TAK eleganckiej kobiety
- Tola – jej wykształcenie to moje marzenie (nie żart, nie żart!). A tak poza tym…przezdolna babeczka
- Kasia – podglądam ją już tak długo! Każdy reportaż czytam na bezdechu, nigdy nie odkładam “napotem”. A ten? Bardzo wzruszający. Ciepły, wypełniony szczerym uczuciem. To lubię
- Karolina – klasa, szyk. Z tymi pojęciami jest już dożywotnie związana. A ta biała sukienka jednym pstryczkiem wyłącza w mojej głowie zakupowy minimalizm
- Króliczek – wyobrażacie sobie, że byłam jedną z tych osób, które panicznie bały się rozmawiać przez telefon? Na początku roku obiecałam sobie wygraną… i wiosną rozruszałam rejestry połączeń!! (ewidentnie za sprawą Króliczka)
- Ania – spadła mi z nieba (sprzedała najlepszy kosmetyczny trik wszech czasów)
- Inne Życie – to ile dla mnie znaczą – nie do opisania!! a to jak często pojawiam się w ich ulubieńcach – czyste szaleństwo!! (obiecałam sobie, że kiedyś tych ludzi zatulę na śmierć) wracając do posta: słodki, serdeczny, ujmujący, aż sama mam ochotę taki stworzyć!
instaprofile, dla których codziennie zaglądam na IG…
moje życie i najlepsze rozwiązania, z jakich skorzystałam…
- wyniesienie biurka… wariatka! Mam komputer stacjonarny, który stoi na niewielkim ikeowskim stoliczku, a ja właśnie przed nim klęczę. No idiotka… troszeczkę nie do końca, ponieważ wspomniane biurko było potężnym, kilkupoziomowym i najważniejsze: nikomu niepotrzebnym wynalazkiem. Wcale przy nim nie pracowałam, od trzech lat kręciłam się w tajemniczym tańcu, poszukując odpowiedniego miejsca do tworzenia. Biurko zbierało kurz. Zbierało puste kubki, brudne szklanki, tony papierów możeważnych, kapsle oraz okruchy. Powiedziałam dość i zwyczajnie się go pozbyłam. Uwieżcie, genialne rozwiązanie problemu alergicznej astmy. Więc jeśli kusi Was unicestwienie kurzozbieracza… nie zastanawiajcie się 😉
- wakacje na nicnierobieniu. Wakacje slow. Nie raz i nie dwa, opowiadając o swoim wypoczynku na Mazurach, czy chociażby za Augustowem, obserwowałam wyłupiaste oczy słuchaczy, którzy z niedowierzaniem przyglądali się mojemu uśmiechowi. A CO TY TAM ROBIŁAŚ? TAK W LESIE? NIC NIE ROBIŁAŚ, CHODZIŁAŚ? NIE NUDZIŁO CI SIĘ? WCALE? NA IG TEŻ NIE ZAGLĄDAŁAŚ? L a w i n a p y t a ń. Ja takie wakacje polecam. Warsztaty z nieliczenia czasu.
- tydzień lenistwa? Macie tak czasem, gdy przyjemności stają się dla Was obrzydliwymi obowiązkami a zdrowe życie, aktywne działanie, pielęgnacja ciała są bardziej męczące niż półmaraton? Znam to aż za dobrze, ponieważ robiąc coś przez dłuższy czas, nazywając to systematycznością i balansem, tracę ochotę na swoje życie. Potrzebuję przerwy od wszystkiego co…. Co dobre! Od spacerów, rowerów, sezonowych owoców, ulubionych maseczek. Właśnie skończyłam tydzień lenistwa (pochłonięta przez czarną dziurę leżałam, leżałam, leżałałam, leżałamleżałam). Zatęskniłam za tym, co daje mi radość! Zaskakuję siebie coraz bardziej.
może macie jakieś pytania? albo propozycje? piszcie! w ostatnim czasie jestem uważniejsza i zbieram wszelkie opinie oraz pomysły
Dzięki za polecenie mojego tekstu. Nie wiesz jak się cieszę, że udało Ci się coś zmienić pod jego wpływem! :))