Każdy zna ciasteczka brownies. Te mocno czekoladowe, chrupiące na zewnątrz i ciągnące w środku. Dziś przedstawiam Wam wersję takich ciasteczek, ale ale…. z białą czekoladą! Rozpływający się w ustach, delikatnie karmelowy smak i słodko-maślany aromat. Bardzo proste w przygotowaniu.
Ciasteczka możecie przygotować w klasycznej wersji lub uzupełnić je swoimi ulubionymi dodatkami. Ja pozwoliłam sobie na wariacje z suszonymi wiśniami i płatkami migdałowymi, ale równie dobrze mogą być to krówki, pianki, wybrane orzechy, czy świeże owoce (polecam maliny).
CIASTECZKA BLONDIES /porcja ok. 12 dużych ciastek/
Potrzebujesz:
- 270g białej czekolady
- 60g masła
- 2 jaja wielkości M
- 100g cukru (możecie pominąć lub dać dosłownie szczyptę)
- 160g mąki pszennej
- szczypta soli (u mnie dwie)
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- ziarenka z jednej laski wanilii
- pół łyżeczki sody oczyszczonej (jeśli boicie się przesadzić, dajcie szczyptę)
+ulubione dodatki: u mnie 100g suszonych, namoczonych wcześniej wiśni i 100g płatków migdałowych
Jak zrobić?
- Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
- Masło rozpuszczamy z białą czekoladą. Polecam zastosować tu metodę kąpieli wodnej (żeby czekolada się nam nie zwarzyła). Studzimy.
- Jaja ucieramy z cukrem i solą na puszystą masę, gdy powstanie swoisty kogel mogel, dolewamy roztopioną czekoladę oraz dodajemy wanilię. Całość mieszamy mikserem (niskie obroty, lub używamy trzepaczki).
- Do powstałego ciasta przesiewamy mąkę i resztę suchych produktów. Jeśli wybraliście jakieś dodatki, to jest ten moment, gdy łączycie je z masą na ciastka. Najlepiej wymieszajcie je delikatnie.
- Masę chłodzimy przez 30min w lodówce (jest dość luźna). Po tym czasie formujemy (najlepiej łyżeczką) niekształtne kulki, układamy je na blaszce w sporych odstępach.
- Ciastka pieczemy w rozgrzanym do 170stp piekarniku. Ja swoje ciastka piekłam ok. 12-13min, ale tak naprawdę najważniejsze jest, aby delikatnie się zezłociły (podkreślam delikatnie!!!).
- Wypieki studzimy (od razu po upieczeniu są baaardzo miękkie, musimy dać im moment). Ciasteczka są pyszne również schłodzone, prosto z lodówki.
Cukier zwykły? Można użyć np erytrol lub ksylitol?
Można, ale to już do smaku. Możliwe, że się wtedy będzie dłużej chłodzić
Wow, ale piękny przepis! ♥️