Nigdy nie byłam fanką dyni. Pozwalałam jej gościć w mojej kuchni tylko, gdy stanowiła bazę, nieznaczny w smaku dodatek, czy nośnik innego aromatu. Walczyłam z tą niechęcią dość długo, aż w końcu pomyślałam, że zamiast przekonywać się na siłę, przygotuję swoją własną wersję dyniowego ciasta. Taką, jaką najbardziej lubię. Taką, która przypomni mi o prostocie, o tych dawnych ciastach z jabłkami i biszkoptach oprószonych cukrem pudrem.
Utarte żółtka, prawdziwe masło i dynia z ogródka. To jest to. Dość wilgotne, cięższe, przypominające piaskową babkę wielkanocną. Przełożone delikatnie słodkim kremem śmietankowym.
CIASTO DYNIOWE JAK BISZKOPT /tortownica o średnicy 18-20cm – wysoki ‘torcik’, 22-24cm – zwykłe biszkoptowe/
Potrzebujesz:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej
ciasto
- 3 duże jaja
- 150g miękkiego masła
- łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta sody i soli
- 150g drobnego cukru, może być również kokosowy lub trzcinowy
- 200g mąki pszennej tortowej
- 200g musu z dyni – upieczonej i zblendowanej dyni (najlepiej jeszcze z odparowanym nadmiarem wody)
krem
- 200ml śmietanki 30% mocno schłodzonej
- dwie czubate łyżki cukru pudru
- 200-300g serka ‘kanapkowego’ jak Philadelphia, Almette etc.
Jak zrobić?
- Masło ucieramy z cukrem. Gdy masa stanie się puszysta, ciągle ubijając (już na mniejszych obrotach), dodajemy po jednym jajku oraz dynię.
- Tak przygotowaną masę łączymy z przesianą mąką oraz resztą suchych składników. Możecie do tego użyć miksera, jednak polecam Wam zrobić to na wolniejszych obrotach.
- Ciasto przelewamy do formy, wyrównujemy. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170stp. przez ok. godzinę (w moim przypadku, ale użyłam tortownicy o średnicy 18cm, więc ciasto było dość wysokie – najważniejsze, aby piec do tzw. “suchego patyczka”).
- W tym czasie przygotowujemy krem. Śmietankę ubijamy na sztywno, na koniec dodajemy cukier i serek. Delikatnie mieszamy.